poniedziałek, 28 marca 2016

Córka Czarownic Dorota Terakowska

Od razu mówię, że ciężko będzie się połapać, bo tego typu książki, z dużą ilością faktów ciężko się recenzuje. Oczywiście postaram się to zrobić jak najlepiej. 
Książka opowiada o Dziecku, Dziewczynce, Panience i Dziewczynie, czyli Luelle. Od dziecka wychowywały ją tylko czarownice, poza tym spotkała tylko dwójkę dzieci. Cały czas uczyła się z ksiąg, a czarownice nie chciały jej powiedzieć jaki cel ma ich wędrówka po czterech stronach Wielkiego Królestwa. Zbliżała się 777 rocznica podbicia tej krainy przez ród Urgh'ów i jak głosiła Pieśń Jedyna ich panowanie miało dobiec końca. Król Urgh i cały jego jego dwór oraz żołnierze bali się starej przepowiedni. W tym czasie w opuszczonych chatkach na skraju lasów żyły sobie Luelle (jeszcze wtedy nie wiedząca jak ma na imię) oraz jedna z czterech czarownic (których miało być pięć, ale dlaczego tak nie było dowiecie się po przeczytaniu książki). Co kilka lat odbywały podróż by wypełniła się przepowiednia. By one czas tropione przez armię Najeźców (czyli armię Urgh'a), która czasami miała je podane na tacy, jednak bycie czarownito jest coś. Trzeba tylko uważać na prawa magii, która jest wszechpotężna
Jeśli chodzi o język, którym napisana jest książka to jak najbardziej mi on odpowiadał, jednak ja napisałabym inne zakończenie. :)
Ilość stron: 360
Wydawnictwo: Literackie
Rok wydania: 2001
Cena detaliczna: ?
Ocena: 10/10 (takie książki lubię) 
ગુડબાય (gudżarati)
Klaudia

1 komentarz:

  1. Myślę, że sięgnę po tą książkę :) Czasem warto odstresować się przy luźnych lekturach :)

    http://1carlsky.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń